27-11-18
Czersk. Czytelnik: Skandal
Mijają miesiące, a znaków wciąż nie ma...

Na początku sierpnia br. dokonano odbioru przebudowy ul. Kosobudzkiej w Czersku. Inwestor – gmina Czersk – wniosła szereg zastrzeżeń do realizacji zadania. Usterek było sporo, m.in. takich o których wspominali  nasi czytelnicy – m.in. niekompletne oznakowanie (np. brak znaków ograniczenia prędkości do 30 km/h od strony ul. Matejki, Kwiatowej Ogrodowej), sposób montażu studzienek.

Niestety okazuje się, że nawet po kilku miesiącach nie udało się uzupełnić wspomnianego oznakowania - brak znaków ograniczających prędkość do 30 km/h w w/w miejscach.
- Skandal – komentuje krótko jeden z naszych czytelników.

Naczelnik Edmund Krurt z czerskiego magistratu informuje, że oznakowanie ma pojawić się w bieżącym lub przyszłym tygodniu. Dodaje, że sprawa od razu została zgłoszona wykonawcy, jednak dopiero teraz znaki mają trafić do Czerska.

Przypomnijmy, inwestycja kosztowała ok. 1,5 mln zł (przebudowa ul. Kosobudzkiej z odwodnieniem i oświetleniem wraz z odcinkiem przesyłowym kanalizacji deszczowej w ul. Leśnej i Kwiatowej oraz oświetleniem ul. Kwiatowej).

(red)

 





Materiały umieszczone w portalu Wizjalokalna.pl chronione są prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z materiałów w całości lub fragmentach, dalsze ich rozpowszechnianie bez zgody pisemnej redakcji portalu Wizjalokalna.pl, jest zabronione.