1-10-19
Powiat chojnicki. Dramat w Chojnicach wydarzył się w październiku 2018 roku
Jest akt oskarżenia dla Henryka G,
który zabił przed rokiem żonę

Prokuratura Okręgowa w Słupsku skierowała do sądu okręgowego w Słupsku akt oskarżenia przeciwko Henrykowi G. z Chojnic. o popełnienie zbrodni zabójstwa swojej żony Eweliny G.


Dramat w Chojnicach wydarzył się pod koniec października ubr. To wtedy policja została zaalarmowana o tym, że doszło do ostrej małżeńskiej awantury, która zakończyła się tragicznie.   |  fot. arch.

Podejrzany, który próbował po zadaniu ciosów żonie popełnić samobójstwo, przyznał się i po badaniu okazało się, że w chwili zbrodni był poczytalny. - Z ustaleń śledztwa wynika, iż 52-letni Henryk G. zadał swojej dwa lata młodszej żonie Ewelinie G. osiem ciosów nożem, powodując w ten sposób jedną ranę kłutą szyi, jedną ranę kłutą prawego barku, dwie rany kłute brzucha oraz cztery rany kłute pleców.

- Rany te uszkodziły krtań, żyłę szyjną, płuca oraz wątrobę kobiety, co z kolei w wyniku masywnego krwotoku wewnętrznego oraz zewnętrznego doprowadziło do jej śmierci – wyjaśnia rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Słupsku Paweł Wnuk. Henryk G., który po zadaniu ciosów żonie próbował popełnić samobójstwo, przyznał się do popełnienia zarzucanej mu zbrodni. Jak potwierdził, pamięta, że zadał żonie trzy ciosy nożem. Henryk G. trafił na obserwację psychiatryczną, gdzie biegli psychiatrzy orzekli, że był on poczytalny w chwili popełnienia zarzucanej mu zbrodni.

Przypomnijmy, do tej tragedii doszło rok temu, pod koniec października w jednym z bloków w Chojnicach. Dlaczego Henryk G zadał tyle ciosów żonie? - W tym dniu Henryk G. chciał porozmawiać z Eweliną G. na temat ich problemów małżeńskich oraz o możliwości odbudowania ich relacji w ramach związku małżeńskiego. W związku z tym, iż Ewelina G. nie była zainteresowana rozmową z nim, Henryk G. w pewnym momencie poszedł do kuchni skąd wziął nóż, a następnie zadał nim swojej żonie 8 ciosów.

- Henryk G. wcześniej wypił kilka piw w jednym z pobliskich barów i w chwili zdarzenia znajdował się w stanie nietrzeźwości posiadając ponad 2 promile alkoholu we krwi – wyjaśnia Paweł Wnuk. I dodaje: - Z ustaleń śledztwa wynika, iż Henryk G. od wielu lat nadużywał alkoholu, a pod jego wpływem stawał się kłótliwy oraz chorobliwie zazdrosny o żonę, co z kolei doprowadziło do tego, iż we wrześniu 2018r. Ewelina G. złożyła do sądu pozew rozwodowy.

Podejrzany jest nadal aresztowany. Grozi mu kara od 8 do dożywocia. Na poczet przyszłych środków kompensacyjnych i roszczeń odszkodowawczych dokonano także zabezpieczenia majątkowego o łącznej wartości do 100 tys. zł.

(olo)

 





Materiały umieszczone w portalu Wizjalokalna.pl chronione są prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z materiałów w całości lub fragmentach, dalsze ich rozpowszechnianie bez zgody pisemnej redakcji portalu Wizjalokalna.pl, jest zabronione.