15-04-21
Powiat chojnicki. Starosta wyjaśnia
Chojnicki szpital na plusie, ale z kredytem

Rada Społeczna Szpitala J.K. Łukowicza w Chojnicach zgodziła się na zaciągniecie przez lecznicę kredytu. Zobowiązanie wynosi 2 mln zł. Wykorzystane zostanie na spłatę zaliczkowania trwającej termomodernizacji oraz jako zabezpieczenie na przyszłość.


Trwa termomodernizacja chojnickiego szpitala.   |  fot. A. Zajkowska


Realizowana od kilku miesięcy termomodernizacja szpitala miała kosztować 9 mln zł. Szpital otrzymał na to zadanie prawie 7,5 mln złotych ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Pozostałe 1,5 mln zł to wkład własny lecznicy, z czego 500 tys. zł dołożyło do niego Starostwo Powiatowe w Chojnicach. Zadanie realizują charzykowski Marbruk oraz konsorcjum Jakub Gorlik i Termowent-Service z Chojnic.

Po drodze, jak to przy każdym większym remoncie, pojawiły się jednak niespodzianki. Przypomnijmy, ocieplenie budynku szpitala obejmuje także fundamenty. To właśnie pod ziemią, podczas odkrywek, pojawiło się najwięcej nowych do zrealizowania zadań. - To jest bardzo ważne, aby przy jednaj pracy realizować wszystko, co nie zostało zaplanowane. Po odkrywkach okazało się, że należy zrobić dużo więcej tematów. Do tego przewody kominowe i wiele jeszcze innych rzeczy związanych z tym zadaniem trzeba było zrealizować - komentuje Marek Szczepański.

Jak podkreśla przewodniczący Rady Społecznej Szpitala, zaciągnięcie 2 mln zł kredytu nie jest podyktowane złą kondycją finansową placówki przy Leśnej 10, ta miała 1 mln 177 tys. zł nadwyżki za 2020 rok, ale opłaceniem zadań, których pokrycia kosztów nie uwzględniał NFOŚiGW. - Ten projekt nie przewidywał zaliczkowania. W związku z tym pojawiły się dość spore kwoty, które należy co miesiąc, co kwartał płacić i czekać parę miesięcy na zwrot z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska.

- Dwa wnioski o płatność zostały złożone w ubiegłym roku, jeszcze żadne środki do szpitala nie wpłynęły. Żeby zachować płynność finansową szpital potrzebuje zabezpieczenia w postaci kredytu, który będzie w rachunku bieżącym. To nie jest kredyt, na konkretne zadanie, tylko będzie czekał na sytuację, kiedy pojawią się płatności za dodatkowe faktury to pieniądze będą, nie będzie trzeba popadać w tzw. płatności wymagalne - wyjaśnia starosta.

Anna Zajkowska





Materiały umieszczone w portalu Wizjalokalna.pl chronione są prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z materiałów w całości lub fragmentach, dalsze ich rozpowszechnianie bez zgody pisemnej redakcji portalu Wizjalokalna.pl, jest zabronione.