12-10-25
Czersk. Sprawa trafi na policję
CZERSK. Mieszkanka: Mogłam zginąć.
Drut celowo rozciągnięty pomiędzy drzewami
Mieszkanka Czerska Karina Troka przestrzega przed niebezpiecznymi sytuacjami, do których dochodzi w rejonie ul. Długiej w Czersku – Osiedle Tucholskie.
Kobieta napisała dziś (12.10) na FB, że mogła zginąć.
„Dzisiaj mogłam zginąć. Jechałam z dzieckiem rowerem, jak zawsze tą samą drogą (ul. Długa – przyp. red.) . I nagle - DRUT od pastucha. Zerwany z pobliskiego gospodarstwa i CELOWO rozciągnięty między drzewami przez drogę - idealnie na wysokości szyi!!
Mam podbite oko, rozciętą wargę i zdartą szyję. Moje dziecko siedziało za mną. Gdybym jechała trochę szybciej to zamiast tego posta byłyby znicze.
I teraz najlepsze: wszyscy WIEMY, kto się całymi dniami kręci po naszym osiedlu bez żadnego dorosłego i żadnego nadzoru. Kto biega w grupkach, robi „psikusy”a jak coś się dzieje to nagle nikt nic nie widział, nikt nic nie słyszał. (…) To nie jest zabawa, to jest próba ZABICIA człowieka, w tym matki z dzieckiem. Po tym co się stało - na pewno dłużej nie będę czekać aż ktoś z nas zginie, żeby ktoś łaskawie się „zainteresował”. Nie chce wiedzieć co by było jakbym jechała motorem :’)
Tragedia już się wydarzyła, tylko skończyła się wielkim szczęściem, a nie nekrologiem.
UWAŻAJCIE NA SIEBIE!! - napisała mieszkanka Czerska (pokazując na zdjęciach uszkodzenia ciała). Zapowiada zgłoszenie sprawy na policję. Dodaje, że to nie pierwsza taka sytuacja na osiedlu.
(red)
fot. FB
Materiały umieszczone w portalu Wizjalokalna.pl chronione są prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z materiałów w całości lub fragmentach, dalsze ich rozpowszechnianie bez zgody pisemnej redakcji portalu Wizjalokalna.pl, jest zabronione.