6-09-25
Czersk. ZDJĘCIA, WIDEO
CZERSK. Porażka MKS SPR Polska Handball Czersk
w historycznym debiucie I Ligi
6 września 2025 roku, w Hali Sportowej im. Romana Bruskiego w Czersku, odbył się pierwszy mecz I Ligi z udziałem drużyny MKS SPR Polska Handball Czersk. Przeciwnikiem czerskiej ekipy był MKS Sambor Tczew.
Mimo ogromnego zaangażowania i zaciętej walki, gospodarze musieli uznać wyższość rywali i schodzili z boiska pokonani. Mecz zakończył się wynikiem 32:25 dla drużyny gości MKS Sambor Tczew. Spotkanie dostarczyło jednak kibicom wielu sportowych emocji, a doping zapełnionej hali dodawał skrzydeł naszym zawodnikom.
W trakcie meczu nie zabrakło atrakcji towarzyszących – występy cheerleaderek, koncert lokalnej wokalistki Natalii Szarmach-Pstrąg oraz obecność maskotki Wolfiego. Kibice mieli też okazję skosztować słodkiego poczęstunku i zdobyć klubowe gadżety.
Porażka w inauguracyjnym spotkaniu to dopiero początek ligowej drogi. Drużynie i sztabowi życzymy wytrwałości i sukcesów w kolejnych meczach, a kibicom dziękujemy za obecność i wsparcie. Razem tworzymy przyszłość czerskiego handballu!
(red)
Relacja MKS SPR Polska Handball Czersk:
"Wygrało doświadczenie. Przegrywamy z Samborem Tczew na inaugurację I-ligowego sezonu.
MKS SPR Polska Handball Czersk - Sambor Latocha Agropom Tczew 25:32 (10:15).
To był historyczny dzień dla czerskiej piłki ręcznej. 6 września 2025 roku MKS SPR Polska Handball Czersk zadebiutował na parkietach I ligi! Choć spotkanie zakończyło się porażką 25:32 (10:15), emocji i sportowej walki nie brakowało, a rywal – Sambor Latocha Agropom Tczew – był absolutnie w naszym zasięgu. Niestety, jako beniaminek nie do końca udźwignęliśmy presję debiutu i zapłaciliśmy frycowe.
Przed pierwszym gwizdkiem mieliśmy chwilę na celebrowanie sukcesu. Prezes naszego klubu, Maciej Jakubowski, odebrał z rąk prezesa Pomorskiego Wojewódzkiego Związku Piłki Ręcznej – Roberta Majdzińskiego – oficjalne gratulacje z okazji awansu do I ligi. To był moment, który na długo zapisze się w historii czerskiego sportu.
Spotkanie rozpoczęliśmy dobrze. W 3. minucie prowadziliśmy 3:1 po trzech trafieniach Dawida Tadrzaka, który świetnie rozpoczął swój debiut w barwach MKS-u. Niestety, z każdą minutą goście zaczęli coraz skuteczniej wykorzystywać swoje okazje. W 18. minucie było już 5:8, jednak czerszczanie nie zamierzali składać broni. Po serii udanych akcji, które na bramki zamieniali Sebastian Pstrąg oraz drugi z debiutantów w naszej drużynie - Mateusz Orłowski, w 24 minucie doprowadziliśmy do remisu 10:10. Wtedy niestety do głosu doszli… sędziowie. Kilka kontrowersyjnych decyzji arbitrów wyraźnie wybiło z rytmu naszych zawodników. Sambor zaś, szybko odzyskał przewagę, którą do przerwy powiększył do pięciu trafień – schodziliśmy do szatni z wynikiem 10:15.
Po zmianie stron tczewianie starali się kontrolować przebieg gry, ale nasi zawodnicy nie składali broni. Jeszcze w 46. minucie było 16:23, jednak ambitna gra i ogromne wsparcie z trybun sprawiły, że w 53. minucie po bramce Michała Rostankowskiego (łącznie 6 trafień) zbliżyliśmy się na trzy gole – było 22:25. Zapowiadała się emocjonująca końcówka.
Niestety, kolejne niezrozumiałe decyzje sędziów podcięły nam skrzydła. Nieodgwizdany ewidentny faul na naszym zawodniku i chwilę później rzut karny dla rywali oraz kara dla Bartłomieja Węckowskiego pozwoliły Samborowi odskoczyć. Grając w przewadze, rywale zdobyli cztery bramki z rzędu i przypieczętowali zwycięstwo. Mecz zakończył się wynikiem 25:32, choć nie oddaje on do końca wyrównanego przebiegu spotkania. Wygrała drużyna bardziej doświadczona i obyta z pierwszoligowymi parkietami. Gratulujemy zwycięstwa naszym rywalom.
Na słowa uznania zasługują wszyscy nasi zawodnicy, którzy dali z siebie wszystko. Na parkiecie zobaczyliśmy:
Kamil Klunder, Przemysław Bystram – Michał Rostankowski (6), Łukasz Krasucki (3), Dawid Tadrzak (3), Mateusz Orłowski (3), Sebastian Pstrąg (2), Szymon Makowiecki (2), Mateusz Gliniecki (2), Paweł Jakubowski (1), Mateusz Lenz (1), Damian Rostankowski (1), Bartłomiej Węckowski (1), Mateusz Łoński, Jakub Przedpełski, Xavier Olejniczak.
Atmosfera w hali była rewelacyjna! Trybuny wypełnione do ostatniego miejsca, a doping kibiców – niesamowity. Dziękujemy, że byliście z nami i wspieraliście nas od pierwszej do ostatniej minuty!
Na wyjątkowe uznanie zasługują również nasze cheerleaderki, które zaprezentowały żywiołowe układy taneczne w przerwach meczu, oraz Natalia Szarmach-Pstrąg, która swoim pięknym występem muzycznym nadała wydarzeniu wyjątkowy klimat. Na stanowisku spikera zadebiutował Michał Piepiorka, który znakomicie zagrzewał kibiców do dopingu i stworzył niesamowitą atmosferę w hali.
Choć debiut nie zakończył się po naszej myśli, jesteśmy przekonani, że ta drużyna ma potencjał, by powalczyć o wiele więcej w tym sezonie. Uczymy się, wyciągamy wnioski i... patrzymy w przyszłość.
Już teraz zapraszamy wszystkich kibiców na kolejne spotkanie w czerskiej hali! 20 września zmierzymy się z jednym z faworytów ligi – Warmią Olsztyn. Potrzebujemy Waszego wsparcia jeszcze bardziej! Pokażmy, że Czersk żyje piłką ręczną!
Dziękujemy za wspaniały doping i do zobaczenia!
GRAMY DLA WAS!!!
MKS SPR Polska Handball Czersk"