27-04-22
Gm. Czersk. Dyskusja na sesji. Radni – J. Argasiński, K. Przytarski oraz naczelnik W. Laska
GM. CZERSK. Problem z „gabarytami”,
odbiór odpadów od uchodźców


Podczas wczorajszej (26.04) sesji Rady Miejskiej w Czersku został poruszony temat odbioru odpadów w gminie, m.in. problem z „gabarytami” oraz deklaracjami o odpadach od osób, które przyjęły pod swój dach uchodźców z Ukrainy.



- Jak wszyscy zauważyliśmy, duża część gabarytów zalega nam na poboczach. Nie wiem czy wynika to z braku informacji, czy słabych informacji lub z niewiedzy mieszkańców. Taki mój wniosek na przyszłość, jeżeli będziemy zbierać gabaryty, to może jakieś informacje dla sołtysów, żeby mogli to wywiesić na tablicach albo ogłosić w mediach, co dokładnie jest odbierane. Czy mieszkańcy nie mają świadomości nawet takiej, że w zeszłym roku opony były brane, a w tym roku już nie i to wszystko zalega. Mamy również problem ze śmieciami obok Domu Chleba. Stoją tam pojemniki na ciuchy. A niestety przez weekend mieliśmy u nas osoby spoza gminy, które występowały na hali, w bliskim sąsiedztwie tego miejsca. Osoby te chodziły po mieście i na pewno to nie była przyjemna wizytówka naszego miasta. Dookoła pojemników ciągle leżą porozrzucane ciuchy - zgłosił radny Jacek Argasiński.

- Jeśli chodzi o gabaryty, to nie widzimy takiego problemu jaki zgłasza pan radny, nie dochodzą do nas żadne informacje, że gdzieś one zalegają. Może się zdarzyć, że w pojedynczych miejscach ktoś wystawił opony i one rzeczywiście nie są w tym roku zabierane. One są widoczne w miejscowościach, ale one są w tym dniu odbierane - różny asortyment w różnych godzinach jest odbierany. Jeżeli takie miejsca są, to poprosimy o przekazanie tych punktów i je sprawdzimy. Pojemniki przy Domu Chleba - poszedłem w tamto miejsce, żeby sprawdzić czy te pojemniki mają chociaż jakieś oznaczenie przedsiębiorstwa czy fundacji. Nic z tych rzeczy, pojemniki są nieopisane, posiadają jedynie numer identyfikacyjny. Sprawdziłem - nie ma żadnej umowy dzierżawy na te pojemniki. Ktoś te odpady materiałowe po prostu wyjął i urządził sobie zabawę. Uzgodniłem z panem Maciejem, pracownikiem AZK, że te pojemniki zostaną zabrane  - odpowiedzi udzielił naczelnik Wydziału Bezpieczeństwa i Środowiska Wojciech Laska.



- W temacie gabarytów na pewno jest problem. Mieszkańcy moim zdaniem są niedoinformowani. Przydałaby się kolejna kampania przed taką akcją . Do dziś obserwuję, że wiele elementów typu sedesy, umywalki, fragmenty kabin prysznicowych leżą przy ulicy Starego Urzędu - róg Tucholskiej. Mieszkaniec wystawił chyba wszystko co miał gdzieś w garażach. Oczywiście zabrano tylko to, co zgodne z naszym regulaminem. Natomiast uważam, że jest problem panie naczelniku i ja bym tego nie bagatelizował. Trzeba wyjść z jakąś kampanią razem z ZUK-iem i jeszcze raz mieszkańców poinformować. To samo dotyczy bioodpadów. Mamy ograniczoną w tej chwili ilość wywozu worków, bądź pojemników, a mieszkańcy wystawiają więcej, wtedy zalegają przy ulicach i też trzeba w jakiś sposób mieszkańców poinformować  - problem skomentował również przewodniczący Rady Miejskiej  Krzysztof Przytarski.

- Czy mieszkańcy muszą składać dodatkowe deklaracje na śmieci dla osób, które przyjęły z Ukrainy? - także o ten temat zapytał radny Argasiński.

- Jeśli chodzi o uchodźców, to nie ma przepisów w Polsce, które by doprecyzowały ten temat. Na razie nie widziałem żadnej publikacji na ten temat, ani o tym się nie mówi. Przyjęliśmy taką zasadę, że jeżeli osoba, która przyjęła uchodźców stara się o zasiłek 40 zł, bądź wyższy, to musi też nam udowodnić gospodarkę odpadami i stworzyć warunki odbioru odpadów od uchodźców i tego będziemy pilnować, takie są nasze założenia - skomentował naczelnik Wojciech Laska.

(red)





Materiały umieszczone w portalu Wizjalokalna.pl chronione są prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z materiałów w całości lub fragmentach, dalsze ich rozpowszechnianie bez zgody pisemnej redakcji portalu Wizjalokalna.pl, jest zabronione.