2-08-21
Powiat chojnicki. Na polach igielskich z rąk nazistów zginęli nie tylko chojniczanie i mieszkańcy ościennych miejscowości, ale także ludzie walczący w powstaniu warszawskim
Oddali hołd zamordowanym w Dolinie Śmierci

Najnowsze dowody uzyskane m.in. przez naukowców i historyków wskazują na to, że w chojnickiej Dolinie Śmierci ginęli m.in. żołnierze polskiego podziemia. Wczoraj, w Narodowy Dzień Pamięci Powstania Warszawskiego uczono ich pamięć.


Hołd ofiarom mordu ze stycznia 1945 roku złożyły m.in. delegacje grup rekonstrukcyjnych.   |  fot. A. Zajkowska


Zakończyły się badania terenowe w ramach projektu Archeologia Doliny Śmierci, prowadzonych przez zespół doktora Dawida Kobiałki. Teraz naukowcy, m.in. archeolodzy, antropolodzy fizyczni, etnolodzy, historycy i prokuratorzy z IPN w Gdańsku zasiadają do zebranych stosów notatek, dokumentów, wydobytych z ziemi artefaktów i ludzkich szczątków.

Najnowsze odkrycia zwracają natomiast uwagę już teraz - na polach igielskich z rąk nazistów zginęli nie tylko chojniczanie i mieszkańcy ościennych miejscowości, ale także ludzie walczący w powstaniu warszawskim. Byli oni transportowani do Chojnic m.in. z grudziądzkiego i bydgoskiego więzienia. Następnie wyprowadzeni do doliny, rozstrzelani, a ich ciała spalono na stosie by zatuszować zbrodnię. By upamiętnić to miejsce i wydarzenia, władze miasta postanowiły na miejscu zbiorowej mogiły postawić symboliczny grób-pomnik.



 - Stojąc w tym miejscu czuję niewyobrażalny niepokój. Niewyobrażalny niepokój, że zło, które wydarzyło się w styczniu 1939 roku, a potem w styczniu 1945 roku może się powtórzyć. Martwię się, że to zło czai się pośród tych drzew, krzaków i bagien, że lada moment może wyjść z ukrycia i doświadczyć nas kolejna traumą. Jesienią 1939 roku kwiat inteligencji chojnickiej, ludzi czynu pozbawieni zostali życia tylko dlatego, że mogli przeciwstawić się totalitarnemu reżimowi. Styczeń 1945 - bezbronni więźniowie wyruszają w swoją ostatnią drogę z bydgoskiego więzienia, aby trafić w miejsce kaźni nieopodal Chojnic. Już teraz wiemy, że 120 potwierdzonych ofiar to żołnierze polskiego podziemia. Bohaterowie, którzy walczyli w imię wolności Polski. Nie są oni dla nas anonimowi, wśród nich była m.in. Irena Szydłowska, kurierka Armii Krajowej - mówił Adam Kopczyński podczas uroczystości.

Zastępca burmistrza podkreślał także, jak ważne jest przywracane pamięci ofiar faszyzmu i uświadamianie tego młodszym pokoleniom, bo „to ludzie ludziom zgotowali ten los”.

Po przemowach przybyłe na miejsce masowego mordu delegacje złożyły kwiaty. Wszystkie przemowy i modlitwę za zmarłych publikujemy w relacji wideo - TUTAJ

Anna Zajkowska





Materiały umieszczone w portalu Wizjalokalna.pl chronione są prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z materiałów w całości lub fragmentach, dalsze ich rozpowszechnianie bez zgody pisemnej redakcji portalu Wizjalokalna.pl, jest zabronione.