1-03-19
Czersk. Bogdan Jakubowski, Jan Zemke
W hołdzie czerskim Wyklętym

Naszą lokalną historię trzeba wciąż odkrywać na nowo – takiego zdania są władze Czerska. 1 marca, po raz pierwszy w historii, burmistrz Przemysław Biesek-Talewski i wiceburmistrz Bogumiła Ropińska wybrali się na cmentarz parafialny, żeby złożyć kwiaty na grobach dwóch mieszkańców naszej gminy – żołnierzy wyklętych.


Burmistrz Czerska Przemysław Biesek-Talewski oraz wiceburmistrz Bogumiła Ropińska złożyli kwiaty na pomnikach Bogdana Jakubowskiego i Jana Zemke. To dwaj żołnierze TOW „Gryf Pomorski”, którzy za swoją walkę o wolną Polskę zostali zesłani na Syberię.

Trzy lata w Gryfie, rok w obozie
Bogdan Jakubowski był rodowitym czerszczaninem. Urodził się w 1924 roku. Podczas wojny, już w wieku 18 lat, wstąpił to Tajnej Organizacji Wojskowej „Gryf Pomorski”. Od 1942 roku prowadził działania partyzanckie na terenie Borów Tucholskich. W tym rejonie czynnie działali żołnierze porucznika Józefa Dambka. Do dziś zresztą w lasach są pozostałości po bunkrach, w których mieszkali ludzie z Gryfa.

Bogdan Jakubowski walczył jako partyzant aż do czasu opuszczenia naszych terenów przez wojska niemieckie. Jednak najgorsze spotkało go właśnie na wiosnę 1945 roku. Krótko po tym, jak ujawnił swoją konspiracyjną działalność, został aresztowany przez NKWD. Za przynależność do „Gryfa Pomorskiego” zesłano go do ZSRR. W łagrach przetrwał rok czasu. W 1946 roku udało mu się wrócić do Polski. Jednak radzieckie mrozy, głód i ciężka praca odcisnęły poważne piętno na jego zdrowiu. Pod koniec lat czterdziestych ubiegłego stulecia udało mu się jeszcze podjąć pracę w kopalni, jednak niedługo później musiał z niej zrezygnować. W wieku trzydziestu lat został młodym rencistą.

Od 1989 roku Bogdan Jakubowski był członkiem Związku Sybiraków, a sześć lat później został uhonorowany Odznaką Weterana Walk o Wolność i Niepodległość Ojczyzny.

Zwiadowca i łącznik
Jan Zemke urodził się w miejscowości Kwieki w 1914 roku. W 1938 roku wstąpił do wojska, do 62. Pułku Piechoty stacjonującego wtedy w Bydgoszczy. Po wybuchu wojny żołnierze z tej jednostki trafili do niewoli. Jan Zemke został osadzony w więzieniu w Grudziądzu. Po kilku miesiącach zwolniono go z aresztu. Wrócił w swoje rodzinne strony. Wraz z innymi żołnierzami został zmuszony do podpisania Volkslisty. Żeby nie zostać wcielonym do wojska niemieckiego, ukrył się w lesie i związał się z partyzantami. Trafił do TOW Gryf Pomorski. W organizacji pełnił funkcję zwiadowcy i łącznika. Dużo ryzykował. Wiele razy był bliski wywiezienia do obozu koncentracyjnego.

Po wyzwoleniu naszych terenów spod okupacji on, jak i inni żołnierze wyklęci, nie zdołał się uchronić przed zesłaniem na Syberię. 21 lutego aresztowali go funkcjonariusze NKWD z Chojnic na Komendzie Wojskowej w Krzyżu. Ciężka podróż podciągiem do łagrów, katorżnicza praca i nieludzkie traktowanie spowodowały, że Jan Zemke był bliski śmierci. Życie zawdzięcza kolegom z obozu, którzy przemarzniętego i wycieńczonego przyjaciela owinęli w worki i zanieśli do oddalonego o 12 kilometrów schronu. Tam Jan Zemke doszedł do siebie. Udało mu się wrócić do Polski.

W rodzinnych Kwiekach był nachodzony przez milicję i funkcjonariuszy NKWD. Przedstawiciele Służby Bezpieczeństwa starali się uzyskać od niego jak najwięcej informacji. Celu nie osiągnęli i ostatecznie doprowadzili do skazania mieszkańca gminy Czerska na dożywotnie więzienie. W 1954 roku wyrok zmieniono i Jan Zemke został warunkowo zwolniony z aresztu.

W 1989 roku wstąpił do  Związku Sybiraków.

W hołdzie wyklętym
Zwracamy się też do Was z apelem. Historia naszych lokalnych wyklętych wciąż jest nieodkryta. Prosimy o wszelkie informacje dotyczące bohaterów walki o wolną Polskę. Warto wskazywać też miejsca pochówków mieszkańców naszej gminy walczących w TOW Gryf Pomorski. Na Wasze sygnały czekamy w urzędzie miejskim w biurze nr 54, pod numerem telefonu 605-852-204 lub pod adresem e-mail: [email protected]

UM Czersk

 

 





Materiały umieszczone w portalu Wizjalokalna.pl chronione są prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z materiałów w całości lub fragmentach, dalsze ich rozpowszechnianie bez zgody pisemnej redakcji portalu Wizjalokalna.pl, jest zabronione.