23-11-18
Czersk. Rowerzyści obawiają się o swoje bezpieczeństwo
Zarwana studzienka i głęboka dziura

Mieszkańcy Czerska nie potrafią zrozumieć, dlaczego wydawałoby się tak błahych spraw, ale jednocześnie ważnych dla bezpieczeństwa uczestników ruchu drogowego (najbardziej rowerzystów) nie można rozwiązywać na bieżąco.

Chodzi o zarwaną studzienkę kanalizacyjną przy ul. Szkolnej w Czersku, na której tkwi od kilku miesięcy słupek ostrzegawczy, czy głęboką dziurę znajdującą się kilkadziesiąt metrów dalej - w kierunku Śliwic.

- Czy ludzie odpowiedzialni za stan dróg mają chociaż odrobinę wyobraźni?!  Jeśli rowerzyści wpadną w takie pułapki - wypadek gwarantowany! Wtedy żadne odszkodowanie nie zrekompensuje poniesionych krzywd. Decydenci – więcej rozwagi i dbania o mienie wam powierzone – apelują nasi  rozmówcy.

Okazuje się, że w/w studzienka została zgłoszona do zarządcy drogi przez czerskich urzędników już kilka miesięcy temu. Jednak, nie było żadnej reakcji ze strony drogowców, nie licząc postawienia słupka  ostrzegawczego.  Również głęboka dziura na łuku drogi przy czerskim ośrodku kultury, stanowiąca realne zagrożenie dla rowerzystów, jest tam od dłuższego czasu.

Dzisiaj (23.11) przed południem zadzwoniliśmy do kierownika Zarządu Dróg Wojewódzkich  w Chojnicach Krzysztofa Deruby. Po dłużej dyskusji, pan kierownik zrozumiał, że sprawa jest pilna i obiecał szybkie załatwienie tematu.

(red)





Materiały umieszczone w portalu Wizjalokalna.pl chronione są prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Korzystanie z materiałów w całości lub fragmentach, dalsze ich rozpowszechnianie bez zgody pisemnej redakcji portalu Wizjalokalna.pl, jest zabronione.